W 2008 roku Skanska w Polsce zwiększyła rentowność operacyjną do 5,4% w porównaniu z 4,7% w 2007 r. Mimo niestabilnej sytuacji na rynku spółka planuje ekspansję geograficzną i rozwój kompetencji.
W 2008 roku Skanska w Polsce wypracowała przychody w wysokości 2,8 mld zł (3,2 mld zł w 2007 r.). Zysk z działalności operacyjnej EBIT wyniósł 150,1 mln zł (150,2 mln zł w 2007 r.), a marża operacyjna 5,4% (4,7% w 2007 r.). Zysk brutto osiągnął 175,4 mln zł (170,2 mln zł w 2007 r.), a zysk netto 134,6 mln zł (141,8 mln zł w 2007 r.). Mimo spadku sprzedaży jest to kolejny rok, w którym Skanska realizując swoją strategię zwiększyła rentowność.
Tylko dobre projekty
- Od 2005 roku osiągamy coraz lepsze wyniki. To efekt naszej filozofii działania. Kwestią kluczową jest dla nas rentowność, a nie wielkość sprzedaży czy udział w rynku. Podchodzimy do realizacji projektów w sposób selektywny. Interesują nas tylko dobre projekty, czyli takie, które przynoszą satysfakcję klientom, naszym pracownikom i zyski firmie – mówi Roman Wieczorek, Prezes Zarządu Skanska.
Pomaga w tym funkcjonujący w spółce od kilku lat zaawansowany proces oceny ryzyk. - W czasie kryzysu większość firm walczy o przetrwanie. Dla nas jest to dobry moment na dynamiczny rozwój — podkreśla Roman Wieczorek.
Greenfield i przejęcia
Już kilka miesięcy temu podjęliśmy działania w celu przystosowania firmy do trudnego rynku. Dokonujemy przeglądu wszystkich procesów biznesowych pod kątem optymalizacji kosztów, lepszej alokacji zasobów i zarządzania ryzykiem.
- Większość pracy wykonaliśmy już kilka lat temu, kiedy z ponad 40 spółek powstawała dzisiejsza, nowoczesna Skanska. Teraz pozostaje nam udoskonalenie metod. Chcemy też zwiększyć skalę naszej aktywności — wyjaśnia Roman Wieczorek.
Skanska zamierza rozszerzyć obszar działania o zachodnie i północno-zachodnie tereny Polski, gdzie powstać mają nowe jednostki spółki. Planujemy także wzrost organiczny i rozwój kompetencji w regionach, gdzie posiadamy już oddziały. - W grę wchodzą zarówno przejęcia, jak i inwestycje typu greenfield. Z uwagą obserwujemy kondycję firm w naszej branży, a także ceny nieruchomości i ziemi — mówi Roman Wieczorek.
Czas próby
Skanska ocenia, że 2009 r. będzie okresem weryfikacji dla wielu spółek budowlanych. - Mniejsza podaż kontraktów przy rozbudowanych w ostatnich latach mocach wykonawczych oznacza dla wielu firm poważne kłopoty. Bez stabilnych fundamentów i elastyczności mogą sobie nie poradzić — uważa Roman Wieczorek.
Według Skanska w 2009 r. drastycznie spadną inwestycje w budownictwie kubaturowym. Powodem jest zamrożenie lub rezygnacja z planów rozwojowych i modernizacyjnych w przemyśle, a także wyhamowanie budowy mieszkań.
- Branża najbardziej liczy dziś na inwestycje infrastrukturalne i pełne wykorzystanie finansowania z Unii. Będzie to główny czynnik stabilizujący rynek budowlany — ocenia Roman Wieczorek.